(Wintervillige/ Zimowa Wioska) Zimny krajobraz dawał się niebiesko włosej , jako ponury nastrój, długi szary golf oraz je j rozpuszczone pofalowane włosy dodawały jej niewinności, tak chciałaby być normalną kobietą , ale nie było jej to dane, nie po tym, jak została nazwana wodną czarownicą. Była Lucy wdzięczna za pomoc i zaufanie, ale była o nią zazdrosna, wiedziała gdzieś tam w głębi swojej zepsutej duszy, że Gray nie był w ogóle w jej typie, ale to jak on na nią patrzy, Bolało ją to, przy jedzeniu nie wymienili ani słowa, czuła w duszy, że zastępuje mu tylko blondynkę. *** ( Ziema/ Przedmieścia królestwa Atlanty) Chodziła w tą i z powrotem, zastanawiając się, po jakiego zasranego chuja mu pomogła, tak panna idealna co nie przeklina, właśnie to robi. Jej zdenerwowanie było spowodowane przez obcego osobnika, jak by doszło do ataku nie, może liczyć na swoje duchy, ponieważ jeden pstryk j
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale zepsuł mi się laptop, i do tego prawo jazdy, serio nazbierało się tego serio przepraszam :( Dziś będzie rozdział Trzeci :) Zapraszam serdecznie :)