Przejdź do głównej zawartości

Prolog

     Siedział na krześle zrobionym z ludzkich i zwierzęcych kości. Patrzył zamyślony na sufit, który był zrobiony z czaszek różnych stworzeń z świata powyżej,żyrandol i inne meble w jego komnacie też, były zrobione z tego surowca.
Brat nie ma za grosz gustu, nawet z wiecznym torturowaniem złych dusz i zjaw.
    Wstał podszedł do półki z fermentowanymi częściami ciała ludzi, która stała po lewej stronie komnaty.
- Ludzie są tacy prości i interesujący- wydukał sam do siebie.
Wziął jeden słoiczek z Fermentowanym okiem jakiegoś nieszczęśnika, i rzucił go ścianę.
Oko potoczyło się dalej, podszedł do przedmiotu wziął do ręki i zgniótł je.
Biało-czerwono-żółta maź przelała się po między jego palcami.
Jako najpotężniejszy z demonów miał największy szacunek w piekle.
Głosy, krzyki, i zaklinania grzeszników były dla niego tak wspaniałe,że humor poprawiał mu się od razu.
Różowe włosy sterczały na wszystkie strony, rogi i czarne znamiona pokrywały jego ciało.
Jego dzikie oczy patrzyły na korytarz, oczywiście szkielety wchłonięte w ściany,
wielkie pochodnie były obsadzone w oczodołach czaszki, podłoga natomiast była ułożona w szachownicę .
 - Raju czemu on nie skonsultuje się z innymi?-spytał sam siebie.
- Uważasz,że nie mam gustu?- odezwał się za nim znajomy męski głos.
Odwrócił się zobaczył przed sobą swojego starszego brata, czarne jak smoła oczy, i zawsze ten sterczący czubek na środku głowy, z którego miał zawsze ubaw do łez, dobrze zbudowany,lecz słabszy fizycznie niż on sam, ale za to tysiąckroć mądrzejszy.
- Hahahahha nie mogę ty znów z tym szpikulcem na głowie?!
Zeref tylko przewrócił oczami , nic nie odpowiedział.
- Natsu musimy poważnie porozmawiać …
Chłopak spojrzał na niego pytająco.
- Ostatnio podobno zamordowałeś Archanioła i wyrwałeś mu skrzydła?
- Owszem, wiem co obiecałeś władcom niebios, ale to oni złamali obietnicę.
- Natsu oni szykują by cię zabić – będzie wojna pomiędzy piekłem a niebiosami.
Natsu szeroko otworzył oczy, nie mógł uwierzyć w to co słyszy.
- A co z ludźmi i światem powyżej,przecież ich czeka zagłada!
-Oni nas nie obchodzą,zachowasz swoje moce nie martw się.
- CO DO KURWY NĘDZY?????!!!!
      Wskazał na brata palcem , wokół Natsu pojawił się krąg czarna maź zaczęła go pochłaniać i szczypać tak bardzo,że miał łzy w kącikach oczu.
Spojrzał na niego przerażony.
- Wybacz, jesteś zbyt wartościowym demonem, muszę cię ukryć w innym świecie.
Zrobiło mu się słabo, świat zawirował mu przed oczami.

Jego rogi znikły, kły zrobiły się krótsze, szpony były jak normalne paznokcie… 
______________________________________________________________________________
Napisałam, krótki prolog mam nadzieję ,że wam się spodoba:)
Komentujcie ile tylko chcecie <D

Komentarze

  1. Witam, witam... widzę moim czujnym okiem coś co zapowiada się... wspaniale! Prolog jest genialny, już możesz mnie zapisać na liście osób które będą dość często widywane :D.
    Mam nadzieję, że razem dotrzemy do końca tej opowieści i mam nadzieję, że wytrzymam do I rozdziału :D

    Twoja GuSia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GuSia nie martw się 1 rozdział dziś będzie.
      Cieszę się ,że ci się spodobał :)
      Bardzo mnie to cieszy, i dałaś mi weny do pisania kochana <3

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział2

                                                               ,,  Życie to nie bajka, tylko wieczna walka ‘’                                                                                                      *** Niebo(Air)      Złote wrota, złote serce skalane pragnieniem zemsty, chciała go przytulić, zabić z nim następnego plugawego demona. Szkarłatne włosy rozsypane w nieładzie, brązowe oczy patrzyły się w biały baldachim. Jej głowa lekko pochyliła się, w prawą stronę.    Tytania, Bishamon   tak ją, nazywali wszyscy, myśleli, iż ...

Rodział 1 - Pomoc

           ‘’ - Wybacz, jesteś zbyt wartościowym demonem, muszę cię ukryć w innym świecie.                         Zrobiło mu się słabo, świat zawirował mu przed oczami.                Jego rogi znikły, kły zrobiły się krótsze, szpony były jak normalne paznokcie…’’ ___________________________________________________________________________________    Patrzył jak jego brat zostaje wchłonięty przez czarną maź. Jego oczy znów były puste, w końcu to on zrobił przejście,aby to on został królem piekieł. Wystawała jeszcze jego ręka ale glutowta czarna maź w mig ją wchłonęła i wydała z siebie ostatni bąbel, który pękną na szachowej podłodze.     Jeden z najpotężniejszych demonów piekła i nieba END znikł. - Żegnaj Natsu, mam nadzieję,że to przeżyjesz- wyszeptał pod nosem. Odwrócił się w drugą stronę i znikł...